Pakowanie prezentów to dla mnie ogromna przyjemność! Daje mi ona sporo radości, ale nie ma nic piękniejszego niż efekt końcowy – uśmiech obdarowywanej osoby!
Nie przepadam za pakowaniem prezentów w zwykłe, sklepowe torebki prezentowe. Oczywiście od czasu do czasu zdarza mi się, ale jest to pójście na łatwiznę. Preferuję za to zrobienie opakowania, z czegoś co może być jeszcze wykorzystane i będzie służyło obdarowywanej osobie.
Materiały:
- ścierka
- sznurek
- dodatki (co tylko chcesz – moje dzisiejsze dodatki to: drewniana łyżka, liść bluszczu, przylepiec z tkaniny oraz farba akrylowa – konturówka)
Narzędzia:
- nożyce
Przed zapakowaniem prezentu warto przygotować ścierkę – wyprasować ją oraz odciąć zbędną metkę.
Łyżkę możecie włożyć w zawinięty materiał…
…lub przywiązać ją sznurkiem.
Przestrzeń na drewnianej łyżce może zostać wykorzystana na wiele sposobów. Ja postanowiłam napisać tam wiek osoby obdarowywanej. Aby można było później spokojnie używać tej łyżki w kuchni, nie zrobiłam tego bezpośrednio na niej, ale na tzw.”przylepcu z tkaniny” (alternatywa: materiałowa taśma klejąca).
Co myślicie o takim pomyśle pakowania? Jak najczęściej pakujecie prezenty – idziecie na łatwiznę, czy wybieracie bardziej oryginalne sposoby?